Trasę do śląskiego domu pokonujemy rowerami. Podjazd dość żmudny, ranek jest zimny.
Dużo miejsca, widoki petarda.
Gdy krzyż ukazuje się oczom, a jest jeszcze kawałek aby się tam dostać po grani do niego.
Oczywiście to tylko taka luźna myśl…
Ale niestety to co dobre szybko się kończy.
Powrót przez Batyzowiecka Próbę okazał się bardzo szybki i poszedł nam bardzo sprawnie. 2,5h byłyśmy już przy śląskim domu.